Soboota zdecydowanie najlepsza. Odwiedziłam sobie jaramarki świąteczne z Beatą. Jaa no nie mogę jak tam jest pięknie, tak magcznie i o jaa no normalnie trzeba tam być, zeby to ogarnąć. Wieczorkiem w sobotę wróciłam i wszystko mnie bolało tzn. byłam pewna, ze będę chora, ale jakoś to w sumie wygrzałam przeziębienie i dzisiaj lecę do szkoły na dwie duże kartkówki i angielski -,-'. Ygh tydzień bez Reni najlepszy. O kupiłam sobie pierścionek, który zależnie od nastroju zmienia kolor. Dzisiaj mikołajki. Zaraz świętaa! Oj. Chce już przerwę świąteczną i zaliczyć pieprzoną fizykę. Dzięuje.
Teraz będzie dużo zdjęc z Berlina. 16 dni do przerwy świątecznej!