+358 dni.
od odnia 0
Cholera, jak wiele się zmieniło przez ten rok.
2014 zmienił bardzo wiele w moim życiu,
taki powrót do świata żywych, uśmiechu, radości, szczęścia.
Pisząc ostatnią notkę w zeszłym roku byłem pełen obaw, czy faktycznie uda się przerwać passę chujowych 4 lat, jednak podołałem - ten rok był pierwszym tak dobrym od 2009 roku :)
Od stycznia zaczęło się wszystko układać - wróciłem do treningów, zaliczyłem sesję bez jakichś większych problemów, zagraliśmy na WOŚPie z 'Butterflies', gdzie grał Arek Kornas - legenda z Mikołowskiej anarcho-punkowej 'Kanady' - świetnie było go poznać.
Kilka znajomości się urwało - w lepszy bądź gorszy sposób, jednak ich zakończenie wyszło mi na dobre.
Nie można wiecznie liczyć na zmianę ludzi, którzy wcale zmieniać się nie chcą.
Przełom Lutego/Marca 2014 wpisał się w najlepsze miesiące w ciągu tego roku - okazało się, że najbliższa mi osoba była cały czas obok mnie i poddanie przyjaźni próbie przerodziło się w coś totalnie zajebistego - na dzień dzisiejszy jestem w szczęśliwym związku, w którym naprawdę czuję się potrzebny i co najważniejsze szczęśliwy. Brak jakiejkolwiek kłótni przez cały rok o czymś świadczy. Fajnie jest być dla kogoś ważną osobą, fajnie jest być kochanym.
Nigdy nie czułem takiej wzajemnści od drugiej osoby.
W Kwietniu nagraliśmy nowy materiał z Prokuraturą - płyta miała wyjść zimą tego roku, jednak dopiero teraz finalizujemy całe przedsięwzięcie :)
Maj był miesiącem 'Złotego Potoku' - po raz kolejny pojechaliśmy do tego pięknego miejsca spędzić majówkę i po raz kolejny lało, ale to nic - i tak wrócimy tam za rok. Po raz kolejny przydali się przyjaciele, którzy pomogli szczęśliwie przeżyć pierwsze dni maja.
Wakacje były czasem ognisk na Mokrym, urodzin, festiwalu na moim ogródku, zakończeniem studiów I stopnia na ocenę dobry+ (praca licencjacka na 5!) oraz wakacjami - wypad z ekipą nad morze oraz Woodstock był idealnym sposobem na zostawienie wszelkich smutków i wkurwienia w Mikołowie.
Wrzesień był miesiącem, w którym znalazłem pracę - jestem różową krową Taurona i jeżdżę po całej Polsce. Oglądam mecze koszykówki, siatkówki, ręcznej ; spotykam Gortata, Saganowskiego, Bednarka ; wyjeżdżam w niedzielne południe i wieczorem jestem niedaleko plaży, po czym jakby nigdy nic wracam do domu ; stać mnie w końcu na kino, dobre piwo, knajpkę z Magdą, bilety na koncerty i wyjazdy ; - w zupełności wystarczy
Jesień, która odkąd pamiętam była najbardziej depresyjnym okresem w ciągu roku spędziłem u boku Wojtka w wietrznym Londynie.
Był to najpiękniejszy tydzień dotychczas i nie zapomnę go do końca życia.
Także przez pazdziernik i listopad nie czułem tego depresyjnego klimatu, który był u mnie co roku.
No poza chujowym 6 grudnia, ale to wiadomo - jak coś odciska piętno na psychice, to ciężko to wymazać.
Poza tym przez ten rok zagraliśmy 14 koncertów jako Prokuratura i 2 jako CWR
-Za nasz najlepszy koncert w tym roku uważam gig w Brzeszczach na festiwalu.
Byłem też na wielu zajebistych koncertach, z których za najlepsze uważam:
-"Die Last" na Ultra Chaos Piknik w Żelebsku
-'More Than Life' w Londynie
-'Polar' i 'Close Your Eyes' we Wrocławiu
-'Ska-P' na Woodstocku
W tym roku za najlepszą płytę uznaję krążki
'Real Friends' - z utworem https://www.youtube.com/watch?v=erwryLrNHpI
i 'Pianos become the teeth' z utworem - https://www.youtube.com/watch?v=4pEcRS-CTos
za najlepszy utwór 2014 uważam kawałek kapeli 'While She Sleeps'
https://www.youtube.com/watch?v=T1IOW2rR0OY
Sam za dużo nie nagrałem w tym roku, bo tylko trzy utwory (trzeci niebawem wpadnie do sieci), ale jednak nie ma co nad tym ubolewać, ponieważ każdy, kto choć trochę ogarnia muzykę 'emo', ogarnia, że weny można dostać wyłącznie w momentach przykrych, smutnych. fakt jest taki, że ten rok był najmniej płodny jeśli chodzi o nowe utwory.
Eh, nie pozostaje mi nic innego, poza oczekiwaniem, że 2015 będzie równie dobry jak obecny rok - nie pamiętam kiedy ostatnio czegoś takiego sobie życzyłem. 29 grudnia jedziemy na sylwestra 11 osobową ekipą.
Pierwszy raz od 5 lat spędze sylwestra z najbliższą mi osobą, dobrą ekipą, playstation i innymi umilaczami czasu :D
...I każdemu życzę, aby ten 2015 był równie dobry jak mój 2014.
a zapowiada się ciekawie - w lutym gramy na Przychodni w Warszawie, w Marcu wyjazd z Magdą do Wiednia, w maju kolejna majówka oraz występ na 'Fest Mocny Szlag'.
no i pewnie trafią się jakieś kozackie wakacje - zapewne nie Grecja ani Chorwacja, ale też będzie dobrze, pewnie lepiej niż u co poniektórych, bo spędzę je z ekipą, z którą faktycznie chcę je spędzić.
Postanowienia na 2015:
-wytrwanie na studiach magisterskich
-schudnięcie kilku kilogramów
-wydanie nowego materiału z Prokuraturą
-podtrzymanie dobrej passy z roku obecnego
...i postanowienia z zeszłego roku:
-zagrać na rozbranie
-ograniczyć spożycie alkoholu
aha, no i zapomniałem - jebac 'młodzież wszechpolską mikołów' przez cały następny rok :D
podsumowując - zmiany, zmiany, zmiany wyszło mi na dobre.
i nawet ładne zdjęcie nad Tamizą zrobiłem - duma mnie rozpiera.
dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili.
w szczególności Magdzie i Wojtkowi.
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24