Dzis jexdzilam na misku,,,
*step... dosc energiczny (normalka)
*klus... porazka !!!!!!
* galop... ZAJE.FAJNIE
nigdy w zyciu nie mialam takiego galopu,
fajniusio mnie nosil,
w galopie mialam wrazanie ze galopuje w miejscu... REWELKA !!
normalnie jestem z siebie dumna ;p
no ale zeby nie bylo nie wszystkoie takie galopy byly...
ale nie bylo najgorzej ;)
tylko ten klus... ;(
robilismy jeszcze zwrot na przodzie, bylo ok.
po jexdzie zrobilam mu kopytka,
wytarlam go sloma, chlopaczysko troche sie spocilo... ;/
ale to u niego normalaka.
jutro skoki, zobaczymy co to bedzie,
ostatnio cos mi nie szly skoki,,,
tzw. same skoki byly ok, ale najazdy,,, porazka !!
ale jutro to naprawie, chyba, bede sie starac ;p
foto;
Hesperia, koffane konisko. troche sie na tym skoku polozylam... ;/
no ale,,, nikt nie jest idealem ;)
ps. jutro ide popstrykac foty konikom...
moze pstrykne fajne foto MIska, zobaczy sie ;)
baju, bauj.
DZIEKUJE ANIU