O sobie: Myślę bardzo często sobie, jakbym żyła w zgodzie z Bogiem
Nie kłóciła się ze światem, każdy jest w sobie wariatem
Chłonęłabym już spokój, do dnia , miesiąca, roku
Aż na końcu uśmiechnęła, że dopięłam swego dzieła
Najważniejsze ponad wszystko, uśmiech trzymać twarzy blisko
Nosić od ucha do ucha, By nie podpaść złego ducha
By zachować wszystko z twarzą, o czym ludzie skrycie marzą
By pamiętać tu o sobie, gdy zapomną wnet o Tobie
Nieważne są przykrości, nie raz coś tu wnet zagości
Ważne tu i teraźniejszość, ważne szczęscie ich jest mniejszość
Uczuć nie ukrywać, złe momenty pourywać
Uwolnić całą duszę, w deszczową, ciężką burzę
Wiele w życiu się stanie, nie skazani na przegranie
Walczymy z przykrościami, wkrótce będą i darami
Karma, jak bumerang wróci, na głębie wnet i rzuci
Że będzie jutro lepiej, jeśli oddasz trochę siebie