Głupkowate zdjęcie, ale lubię to! :D
Głupiiii palec!!...
No na szczęście nie ma gipsu, nie ma szyny nic, ale palec boli :/
Mam spróbować go zginać, ale nie nadwyrężać przez min. tydzień.
Zwolnienie z wf-u do końca miesiąca. I to jest złe mimo, że inni mówią,
że fajnie. Ehhh ... niech on już wyzdrowieje z tego złamania!
Na początku października kolejna wizyta czy na pewno wszystko jest ok.
Jutro Frau i cudowna lekcja niemieckiego.
Do tego prezentacja z PO. Po jakiś 10 jak nie więcej
godzinach roboty na szczęście skończyłam.
Oby już nigdy więcej takich prac. A zaraz siadam do chemii
przy Majewskim bo jutro nie ma czasu na naukę :/
W ogóle nie ma czasu na nic. Tylko szkoła, nauka, angielski dodatkowy
I tak wkółko. Czy mogę się chociaż raz wyspać?
Może w czwartek w końcu się uda :D