"(...) było mi już wszystko jedno, a może byłem nawet dalej: już poza rozpaczą i już poza gniewem.
Ludzie nie wiedzą naprawdę, ile obojętności jest w nich i jak bardzo obojętne może się wszystko stać pewnego dnia;
i dobrze, że nie wiedzą."
I w pewnym momencie swojego życia zadajesz sobie pytanie:
co to ma być to życie, to jakaś wielka farsa.
Ludzie przychodzą grając przyjaciół, a prawda jest taka,
że są tylko jednymi z tych wielu egoistycznych i fałszywych hipokrytów,
którz mają gdzieś ciebie, twoje problemy, kłopoty i rozterki.
Liczą się tylko oni.
I tak myślę sobie, gdzie kurwa podziała się jakakolwiek moralność,
szacunek, pzywiązanie i oddanie.?
Ten podły świat uczy nas egoizmu i grania w bezsensowne gry
o to, kto będzie górą.
Żenada. Odcinam się od tego. Koniec.
Mam dość fałszywych uśmiechów, udawanych znajomości i gry o względy.
Do czego nas to prowadzi, co.?
* * *
I'm in the storm, stayin' strong, but can't get back up
A sudden change, the wind, will spin his game we're in
But when there's nothing to hold, you'd rather sink then swim
Zeds Dead & Omar LinX - Jackie Boy 2.0
Inni zdjęcia: Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395