Piosenka olimpijska:
*13 czerwca w piątek
*wielkiej biby był początek
*przyszedł do nas Pan kierownik
*niezły z niego jest Pierdolnik.
*Literatki sprezentował
*każdy browar sobie schował
*spisał głupek nam liczniki
*bo jest z niego chujek dziki.
*wskoczyliśmy do jeziora
*Rydzia męskim głosem woła
*Majtki w kropki wyszły z mody,
*wypierdalać wszyscy z wody!
*Rydzia pizdeczkę już miała,
*w sandałach po lesie gnała,
*Grilla nam ktoś przygotował,
*Tylman wódki nie żałował.
*Ojciec dyra nas odwiedził
*za przekręty w pudle siedzi
*Rydzia szuka wciąż NIVEA
*a znalazła przyjaciela.
*Kila zdjęcia im pstrykała,
*niezłą beke z tego miała.
*Muza techno leci z wieży,
*Ania w cuda już nie wierzy.
*Kaja już śniadanie robi,
*a Nadolka serek kroi.
*Ajka gdzieś po nocach lata.
*w końcu Bartka wolna chata.
*Lufka rano głowę myła,
*a półmajtki założyła
*Kasia biwak skołowała
*w Rozmarynie się kochała.
*Tamara sobie wino wlała
*na rowerze jechać chciała
*Monia Reddsa pół wypiła
*i jak reszta się nie myła.
*Coach od rana mecz ogląda
*a Wróbelek go podgląda.
*Nad dziennikiem dniami siedzi
*a pod nosem wciąż coś bredzi.
*Nasza Ashley nam tu śpiewa
*i 2 serca nam rozgrzewa.
*Pioseneczki to już koniec.
*Tylman zasnął. To jest Gnojec!
*Dziś samolot do Pekina
*a przesiadka w Partęczynach.
*Ta piosenka olimpijska
*a platyna bardzo bliska.
Prawa autorskie zastrzeżone.
Słowa: uczestnicy biwaku w Partkach
Muzyka: Lufka i nie tylko
Wstawka instrumentalna zapożyczona od polskich wykonawców ;)
Pozdros!