Stolarek jest głupia. Zatwierdzone oficjalnie.
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQGizzWmZoggCOr10cw7_cdoB0W2X_HEMQjWngJE6TMXkkD1iCz - najpięknieszy wśród swej rasy <3.<3
Po raz pierwszy mam epicki temat zadania!
100 była, 100 nie ma -,-
W głowie słyszy znów męski głos, mruczący zaklęcia w obcym dla jej umysłu języku. Łapie się obydwoma rękoma za włosy i zaczyna się kręcić wokół własnej osi. W końcu płacząc pada na ziemię i kładzie się w blasku księżyca, padającego na posadzkę w rogu pomieszczenia. Elisse śmieje się gardłowo, po czym znów zaczyna szlochać. Gdy płacz ją męczy, wlepia wzrok w zdechłego owada, spoczywającego do góry nóżkami na parapecie małego, zakratowanego okna, przez które bystro spozierają na nią migocące gwiazdy i wielki, intrygujący księżyc. Jego blask odbija się w wypłowiałej skórze dziewczyny, całuje jej ręce, dekolt, twarz. Elisse myśli, co by było gdyby dwa lata wcześniej nikt nie zamknął jej w tym domu wariatów. Mogła prowadzić spokojne lub szalone życie u boku swego umiłowanego brata. Nie pamięta jak znalazła się w Ośrodku Miłosierdzie, instytucji znanej z okrutności, działającej pod przykrywką chęci niesienia pomocy upośledzonym i nawiedzonym. Prawda jest bolesna; najczęściej trafiali tam normalni ludzie, którzy stali się niewygodni dla swych bliskich i zamknięci w ciasnych klitkach tracili zdrowe zmysły. Żałuje jedynie tego, że nie może wieść normalnego, cichego życia. Nienawidzi tych, którzy przyczynili się do jej obecnej sytuacji. Zniszczyli jej pragnienie normalności, marzenia i plany, wszystko po tym, co spotkało ją za młodu...
Lubię szukać różnych dziwnych tekstów po necie ;D