stare, ale jare . Czy coś . niedziela. cholerna niedziela. Nie lubie niedziel . Wczorajszy dzień to katorga. Zimno. Ale nic nie pobije piątku... Porażka, dno kompletne. Jutro jebana kartkówka z matmy i pieprzony sprawdzian z historii . Nie umiem nic. ciągle jem coś słodkiego. Wątpie zeby potem moj dentysta byl z tego zadowolony, ale ok. Ogólnie jestem zła, humor lipny no ale cóż.
Słuchać kłamstw znając prawde - bezcenne.