Patrzę w lustro, ale wzrok jest obcy Nie rozumiem może co myślę Widzę siebie ale to nie moje oczy Patrzą na mnie ale znają mnie I mówią mi kim jestem I to nie to, co wiem o sobie, ale ufam im Jutro zostawcie mnie
O sobie: Czerń jest jak biel po drugiej stronie w kryształowym śnie
On śpi już tam, pięknie marzy, chce i ja
Porwij mnie do baśni niekończącej się
Pragnę, wołam, prowadź mnie.