nowy dzień mnie wita rozpalony słońcem
a chce się krzyczeć, że będzie gorąco
mam nawet ochotę pisać nowe teksty
bo już cię nie kocham, wreszcie
ale co poradzę, że nuta w tych rytmach
jest taka ohydnie romantyczna
wolę polać wokół kilka shotów
i dać sobie spokój
już nie zaśpiewam o miłości
bo cię nie kocham, kocham, kocham
nie chcę zachodów słońca po całości
bo cię nie kocham, kocham, kocham
i nie chcę pieprzyć się przy świecach
bo cię nie kocham, kocham, kocham
taka już ze mnie zła kobieta
ja wiem to wiem to co między nami nie jest cudem
ty jesteś z Wenus, a ja z Marsa dobrze to wiem
achy, ochy między nami skończyły się jak sen
mimo że ty kiedyś była mi niezbędna jak tlen
teraz dojrzałem do tego, teraz to wiem
że byłem i będę na zawsze rude boy'em
to co robiłem chcę robić wciąż tak to czuję
na miłość mówię teraz pull up don't come again
już nie zaśpiewam o miłości
bo cię nie kocham, kocham, kocham
nie chcę zachodów słońca po całości
bo cię nie kocham, kocham, kocham
i nie chcę pieprzyć się przy świecach
bo cię nie kocham, kocham, kocham
taka już ze mnie zła kobieta
było fajnie, ale już się skończyło
umówmy się, że co było, to było
zróbmy tak, żeby wspominać to dobrze
dzień dobry, już cię nie kocham, kocham
zamiast o głupoty wciąż wszczynać kłótnie
może kiedyś napijemy się wódki
dobrze, że w końcu zgadzamy się
na miłość mówię teraz pull up don't come again
juz niedługo roczek od zrobienia tej fotki:(
dużo sie zmieniło:(
może na dobre...
to się okarze...
coś mnie na rozmyślania wzieło....
dobra nie zbijam:P:P
<moja zwłaszcza gdy potrzebuje:*>