'(...) I zamalujemy wszechświat nasz, bez używania farb'
buka
tak bardzo nic mi sie nie chce. głowa mnie boli. od kilku godzin słcuham buki. wkręcił się. ludzie potrafia zawładnąc czyims zyciem. fajny dar. ;3 niezaprzeczalnie. dzięki ci aluś za poprawe nastroju <3 lepiej sie zyje z mysla, że bez względu na sytuacje mozna na kogos liczyc. w ogole ciekawy dzionek. cos sie popsuło, ups. jutro moze sie naprawi. o ile KTOŚ bedzie chciał. dzisiaj troche sobie myslałam nad tym wszystkim. no ale tak jakos nie wyciagnełam zbyt wielu wniosków z tego myślenia. bo przeciez nie zawsze wszystko jest nasza winą, pomimo iz ja na siebie przejmujemy. ktos musi. to sie rozpisałam. wene mam cos. lece. łapka
- - nie zawsze zgadzamy sie z własnymi słowami