Codziennie obserwując rzeczywistość musimy kiedyś dojść kurwa do wniosku, że to wszystko nie ma najmniejszego sensu. Oglądamy film. Jak zwykle ofiary horrorów pójdą bez latarki do ciemnego pokoju, na pewno nic nie wbije im noża w plecy. I wydaje nam się że jestesmy tak kurewsko mądrzy nie ? A jednak wychodzac na drugi dzień do szkoły nawet nie pomyślimy co takiego robimy. Jest zupelnie tak samo. Ale z innej perspektywy. Po prostu. Wszystko leci, bezmyslnie. A później pretensje do świata... Dlaczego nie wzięłam latarki ?