Myśle, że długo to nie potrwa, że jeszcze będę się z tego śmiała i zastanawiała się nad tym, dlaczego w ogóle tak mogłam pomyśleć. To byłby koszmar. Dylemat, kiedy mamy komuś wiele do powiedzenia, ale lepszym rozwiązaniem jest milczenie.
Jest kilka spraw do przemyślenia. Jesteś kimś ważniejszym niż ktokolwiek inny,
to właśnie ty, kiedy upadnę pomagasz mi się podnieść, jesteś zawsze blisko, wspierasz, pomagasz, doradzasz, nie pozwalasz mi się smucić, pocieszasz, tłumaczysz, nigdy nie wyśmiewasz, nie olewasz. jesteś cholernie ważną dla mnie osobą i dzięki tobie, wiem co to szczęście i staram się być taką dobrą jak ty.
Ale naprawdę męczy mnie ta sprawa!