Zastanawiam się co ja takiego dobrego robiłam przez ostatnie 3 lata?
Okradałam swoją matke,z pieniedzy z telefonów...ehh...
Okradałam swoich przyjaciół,byłam fauszywa
Teraz doszłam do wniosku że moja mama jest cudowna...
dobrze wiedziała że to ja robiłama nadal mnie kocha stara się dla mnie o wszystko martwi sie...
Byłam fauszywa.Teraz doszłam do wniosku że czas zacząć normalnie żyć...
Od tej pory koniec z okradaniem swoich blizkich,z nie mówieniem tego o czym się myśli i czuje...
Już mnie nie obchodzi czy ktoś się na mnie obrazi za to co powiem..będę szczera!
nie dla siebie tylko dla tych którym na mnie zalezy...
Wkoncu dużo osób mi dupe uratowało,chociasz nie raz zrobiłam im przykrość czy okradłam...
W Zaborze była jedna zasada która do mnie doszła po jakimś czasie...
Z WŁASNEGO GNIAZDA SIĘ NIE KRADNIE!!!