photoblog.pl
Załóż konto

Siemson.

Jest czwartek, godzina 21.57. DOpiero mamy chwilę dla siebie. No dobra, już zjadłyśmy i priniałyśmy dusz. 

Ciężki był ten dzisiejszy dzień, mimo, ze mamy wolne. Od rana do teraz robiłysmy pracę domową. Trzeci dzień jedną. Ciągle w słownikach tołkowych rosyjskich i polskich... Jesteśmy tu traktowane jak ich normalne studenki, nie jak Erasmusy. Z jednej strony to dobrze, bo to znaczy, że widzą w nas potencjał a z drugiej... Musimy wszystkie zestawienia robić w naszym jezyku i w rosyjskim, wszystkie pomety porównywać. Więc wychodzi na to, że mamy wiecej do roboty niż dyneburscy studenci. Za to turczanki-użas! Jak dzieci z podstawówki po prostu muszą układać zdania, tzn 5 zdań. Gdzie logika? Ale mamy za to nadzieję, że wrócimy stad z 10 ! Tak, tu jest skala ocen od 1 do 10. 

Ach, tak. W poniedziałek miałyśmy pierwsze kolokwium- z leksykologii. Iiii.... Napisałyśmy najlepiej z grupy, wooow ! Pani Galina nas bardzo pochwaliła na tle grupy. Dostałyśmy po dwie oceny- po 10 (!), Halina 9, ja 8, ale to tylko przez błąd osoby, która opracowywała kolowkium, jednak to jeden pnkt mniej dla mnie. Tak, bo musiał kazdy najpierw przygotować kolokiwum, a później były mieszane i rozdawane drugim. I ta osoba, która przyszykowała dla mnie sama źle zrobiła, wiec dostała mniejszą ocenę, za to ja również. Ale to nic, 8-10 w Polsce to 5 ! Jesteśmy dumne. Później Pani profesor pochwaliła nas przy wszystkich wykładowcach w pokoju nauczycielskim, przy czym byłyśmy. Pytali nas wszyscy, gdzie sie tak nauczyłyśmy ładnie mówić po rosyjsku, bo rzadko się tak zdarza, żeby Erasmusy byli tacy dobrzy. I pochwalili nas za to, że śledzimy za udarieniem. Rośniemy w dumę ! :P

Miałyśmy małe problemy przez zmianę przedmiotów, gdyż tutejsza Pani koordynator jest nieodpowiedzialna. Gdyby nie nasza zawzietość...byłybyśmy w czarnej d...ziurze. 

W sobotę byliśmy Erasmusowo w Artilerijas- eta studencki bar, jednak wygląda jak rodem z PRLu. Muzyka Rockowa, Metal... Nie nasz stajl. Troszke potańczyliśmy, spróbowałyśmy tutejszego jabłkowego piwa (mniam). W końcu to dla nas ostatki :D 

 

Hmm... robi sie cieplej, zamierzamy wiecej zwiedzać. Planujemy wycieczke do Petersburga, jednak z Daugavpils mało jest organizowanych, jedynie z Rygi a do Rygi mamy 200km, 3h pociągiem. Ale skoro chcemy jechać do Petersbugra to musimy sie wybrać to turbjur w Rydze... Zobaczymy. Na razie w planach mamy tutejsze ZOO, kolega mówił, że "nawet spoko". 

Pożyjemy, zobaczymy. 

Ciał !

D.

 

Dodane 2 MARCA 2017
180
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika erasmusdyneburg.