Astro i jego latające uszy
W niedzielę byłam w Pokrzywnej w parku linowym - trasa wysoka (sorry Monisia, że Cię nie odwiedziłam) , a po drodze w Mosznej dać Egeraskowi marchewki.<3
Ostatnie dni wakacji... A potem już tylko Kraków. Przyjeżdżam jakoś 28/29 września.
(Także Jull planuj, kiedy korki z amfoteryczności robimy)
próbowałam wysyłać zdjęcia, ale coś mam nie tak z pocztą
Użytkownik equus
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.