Czas na Wielkie Podsumwanie. Dla tych, którzy jeszcze ni słyszeli mojej relacji z matur:
Ogólnie mogę Wam teraz powiedzieć, że matury w tym roku były zdecydowanie trudniejsze niż w zeszłym... a poziom niby miał być taki sam.
POLSKI: samo czytanie ze zrozumieniem nie było trudne, ale pytania nie do końca dopracowane. Na wypracowaniu wybrałam temat o "Zdążyć przed Panem Bogiem" bo to o kardiochirurgu jest i czytałam niedawno. Myślę więc, że polski zdam bez problemu nawet na całkiem satysfakcjonującym moje ego poziomie.
MATMA: fajnie słyszeć opinie wszystkich, że była taka banalna. Niestety zazwyczaj mówią to Ci, którym niezbyt zależało na wyniku. Ja wiem, ze z matmy mogę liczyć na 90-94%. Błędy, które popełnilam są niewybaczalne.
ANGIESLKI: Poziom był tak żałosny, że miałam ochotę wyjść ostentacyjnie. Bardzo żałuję, że nie wzięłam dla ambicji rozszerzenia.
BIOLOGIA: Okropnie nam dowalili. I ja w całej swej zajebistości straciłam parę pkt-nie z niewiedzy, bardziej z braku dokładności pytania. Z biologią jest ten problem, że nie wiadomo, czy nie uwalą ludzi na ptayniach typu wyjaśnij .. ale mimo wszystko liczę na pona 90%
CHEMIA: Tutaj zwaliłam zadania z czystej głupoty. Błędy, których wciaż nie umiem sobie wybaczyć. Chemia przyniosła mi ogromne rozczarowanie. Liczyłam, ze będę miałą ponad 90 z niej, a wychodzi coś koło 85-90. Co powoduje, ze z UJotem będzie ciężko. A na chemię poświęciłam naprawdę sporo czasu z moich przygotowań. Tyle godzin, możnaby liczyć w dniach. Cały Dariusz Witowski przerobiony -wszystkie 2527 zadań. Wszystkie maturalne po kilka razy. WIdać z moją głupotą nawet ciężka praca nie wygra
ANGIELSKI oral: 95% zawiodlam oczekiwania CW i straciłam 1 pkt <smutek,wiem>
POLSKI USTNY: najbardziej stresujący exam.Prezentacja poszła mi całkiem nieźle, gorzej z ekstremalnymi jak dla mnie(osoby niezbyt zaangażowanej w język polski) pytaniami: np. jakaś ciekawostka o obrazie williama blake'a , której nie było w opracowaniu ani na lekcji... sorry do tego nie dotarłam całe 55% moje i jestem bardzo zadowlona , bo jak dla mnie sam egzamin z panią profesor T. był już bardzo ekstremalny w założeniu. Na tyle właśnie liczyłam i niestety wiem, że w innych szkołach matura ustna wygląda trochę bardziej na zasadzie przepuścimy jego/ją dalej, żeby nasza placówka na tym nie ucierpiała.
WAKACJE!! I odznaka z Jullem juz na początku czerwca!
Użytkownik equus
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.