Dzisiajszy teren
Klacz u góry ciągle mnie zaskakuje. Nie zawsze pozytywnie, choć dzisiaj tak i to bardzo. Strasznie dawno tak ochoczo nie galopowała. Cieszy mnie fakt, że nadal ją odkrywam. Jednak płochliwość pozostała ta sama, mój skrzeczący dzwonek na tel. również i w efekcie nasz galop na drugą stronę skończył się na ziemi. Ale nie szkodzi, kolejne były bardziej opanowane.
Jutro imieniny babci + zjazd rodzinny.
:)