Ty we mnie widzisz, tylko co widzieć chcesz,
nie jestem z przezroczystych ludzi, dobrze wiesz.
Ostatni raz już, dziś kłamię w oczy te,
i świat obwinia mnie.
Pierwszy dzień w szkole zaliczony, teraz czekam na wakacje, szkoda tylko, że wcześniej matura i te sprawy, ale o niej już się dziś za dużo nasłuchałam.
Niespełnione ambicje rodziców portafią demotywować bardziej niż cokolwiek innego. Szkoda, że nie chcą bym robiła to co lubie.
Dużo się pozmieniało, marzenia dalej pozostały te same, z tym, że coraz bliżej ich spełnienia.
Jednak niektóre rzeczy dalej pozostają niepoukładane, a szkoda bo mogłoby być całkiem przyjemnie.
Zupełnie nie odpoczełam, jestem tylko jeszcze bardziej zmęczona, oczywiście psychicznie, kłótnie o prawie wszystko (najczęsciej z mojej winy) portafią wykończyć.
Pora oddać telefon to naprawy i wybrać sukienkę na wesele, pozytywy na jutrzejszy dzień, no i oczywiście pierwszy niemiecki w tym roku, jedyny przedmiot, za którym tęskniłam w wakacje.
https://www.youtube.com/watch?v=AByfaYcOm4A#t=86
Never had trouble getting what I want
But when it comes to you I'm never good enough