A se lonżujemy jak jeszcze było zimno :)
Dostałam właśnie zdjęcia od Jaśminy to teraz mam co wstawiać. Ogólnie weekend majowy z końmi jak zawsze :) Wczoraj pojeździłam na Cody parkurowo i oznajmiam, że się do tego w ogóle nie nadaje xD lepiej chyba jednak spisuje się w terenie :) Potem wzięłam Marona założyłam mu bosale :) trochę poskakaliśmy, trochę galopu i idzie nawet na prawą ! Szybko się uczy cwaniak ;D
Dzisiaj z rana pojechaliśmy sobie w teren, ponieważ przyjechał pan Marcin z Anią :) Oni pojechali na swoich koniach, ja na Maronie, Jaśmina na Askarim, Marta na Pawuli i Maja na Ardenie. Miała jeszcze jechać pani Kasia na Cody ale jej małe dziecko na to nie pozwalalo.. Pod koniec terenu zamieniłam się z Anią i wsiadłam na Bastiona *.* Przesiadka z małego turbo kucysia na wysokiego konia .. super wygodnie i przyjemnie :) Po drodze zastał nas deszcz, więc wróciliśmy cali przemoczeni. Poszliśmy do domu pani się ugrzać i wysuszyć :D Jutro chyba nie pojadę na konie, bo zapowiada się brzydka pogoda.