Jestem Twój, dziewczynko, Twój, Twój, Twój!
Miłość to jest takie coś, co sprawia, że nie ma litości.To tak jakby budować dom i palić wszystko wokół. Miłość to słuchanie pod drzwiami, czy to jej buty tak skrzypią po schodach, miłość jest wtedy, jak do czterdziestoletniej kobiety wciąż mówisz moja maleńka i kiedy patrzysz jak ona je, a sam nie możesz przełknąć... Wtedy, kiedy nie zaśniesz, zanim nie dotkniesz jej brzucha... Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić.
Sam nie wiem ile już obietnic dałem Ci, lecz nie umiałem spełnić ich. Na kolanach mógłbym wołać: Wracaj ! Ale nie zwojuję nic. Mógłbym pełzać do Ciebie i warować u stóp, przed pięknem Twym skamleć do utraty tchu. Palce wbijam w Twe serce, pościel w strzępy rwę. Błagam Cię! I'm your man.