Mam się cieszyć . Nie mamrotać .
Cieszyć,
CIESZYĆ
C I E S Z Y Ć!
W końcu to już siedemnaście lat. Podsumowanie szesnastego roku życia było na tyle przygnębiające, że postanowiłam nie rozpamiętywać przeszłości. Za długo rozdrapywałam ( i tak świeże ) rany, wręcz opsypywałam je solą.
Wierzę, że teraz będzie dużo, dużo lepiej. Patrzę przed siebie takim gangsterskim spojrzeniem jak Czesław na zdjęciu, mam jeszcze sporo do zrobienia.
Chyciałabym spełnienia marzeń - nie wszystkich, tych kilku, ale efektownie!
Teraz tylko "Alleluja i do przodu!" ;)