Słucham : Soul On Fire - Spiritualized
Tak, tak nawet Nowy Rok nie przeszkodzi mi w słuchaniu mojej muzyki ( może nie Nowy Rok, ale Doda otwierająca debilnego szampana ).
Powspominajmy - rok 2008 był dla mnie bardzo, ale to bardzo ciężki. Kilka bolesnych upadków, kilka noży wbitych w plecy sprawia, że z nadzieją i ulgą wchodzę w ten rok. Nie wiem co będzie - ale jestem silniejsza niż 1 stycznia 2008 - zmęczona i otępiała .
Jest mi lżej - oczywiście, nadal jestem potwornie przygnębiona po śmierci Dzika. Niedzielę przepłakałam nad jego zdjęciami.
Nie potrzebuje wytwornego sylwestra - szczerze mówiąc ? Bawię się świetnie, pomimo, że siedzę w dresie przy komputerze podczas gdy większość moich szanownych rówieśników wybyła w teren. Okupuje dom .
... bo jeśli moje marzenia i plany się spełnią, rzadko tak będzie :) .
Oby i Wam ten rok sprzyjał.