planowałam zmienić wszystko i być szczęśliwa
zmieniłam wszystko i się zgubiłam
zmieni się więcej i zgubię się bardziej
czas da mi po dupie i pokaże jak mało mu na mnie zależy
jak małe mam znaczenie na tym świecie
jak bardzo chce bym była nieszczęśliwa i biedna
niewierna i niesłowna.
sama tak naprawdę nie wiem co może wplynąć na moj pesymizm, jakoś wkurwiają mnie ludzie i ich pocieszenia, irytują mnie ich mordy, w których widzę tak jakby szczęście z tego że mi się nie udaje, jakby jakaś satysfakcja, że oni mogą mieć wyjebane a ja muszę sie martwić nawet o to że mogę mieszkać pod mostem na studiach. bez sensu.