słowa.

słów brakuje.

nie chcę nawet pomyśleć co się będzie działo ze mną za miesiąc o tej porze.

chciałabym mieć super moc, odczytywania intencji innych ludzi. czy za to, że stawiam wszystko na nich, nie zostanę potem tą najgorszą. 

chciałabym mieć super moc, przewidywania przyszłości. mogłabym zapobiec czyimś nieszczęściom i swoim niepowodzemiom. tylu śmierci by nie było.

chciałabym mieć super moc. podróżowania w czasie. przeszłość bym odwiedzić chciała. zmienić niektóre decyzje.

chciałabym mieć super moc. nie ufania ludziom, którzy nie są tego warci.

i chciałabym mieć super moc, wymazywania pamięci. eliminacji toksycznych osób ze swojego życia zanim zasieją zament.

chciałabym nie wiedzieć jak mogłoby wyglądać moje życie, gdyby to się nie wydarzyło.

a wiem. i na nic to wszystko. bo nic nigdy nie będzie na tyle dobre, jak byłoby to. i dobrze, że się opamiętałam i zrozumiałam to, zanim zrobiłam komuś krzywdę. prawie sama się dałam na to nabrać. 

trochę źle. dzisiaj. wczoraj. tydzień temu i za miesiąc. 

' słyszę więcej, czuję więcej, widzę więcej i to trochę ciężkie dla mnie odkąd wiem.

bo mi kurwa pęka serce i to dzieje się codziennie, jakby chciało odciąć tlen'