chciałam zrobić całoroczny rachunek sumienia ale jakoś nie mam siły.
następny rok się kończy.strasznie szybko przeleciał!
na ten rok 2010 postanawiam sporzejć bardzo świeżym okiem.
chce zmian.
to będzie mój rok!
totalnie.
jutro o tej porze mam nadzieje że będę sączyć drinki i świetnie się bawić!
witamy w PRZYSZŁOŚCI!
musze zrobić wspaniałe marsjańskie uszy.
szalonej zabawy wam życzę!
uważajcie na piątkowego kaca morderce on się zawsze pojawia nie proszony!