Jak żyjecie? <3
Dzień 5:
w szkole od 7 do 16: półtorej bułki z ziarnami z plasterkiem szynki i ogórkiem zielonym = ok 250 kcal.
obiado-kolacja: jakieś kluski z sosem grzybowym domowej roboty = ok 300 kcal {?}
więc ok 550 kcal na dziś.
W ogóle to nie ogarniam szczęścia. Relacje z moim przyjacielem poprawiły się i to o dużo <3, a gdy w szkole podeszła do mnie Dominika z Tomkiem. mmm : ) A gdy odszedł mi kupić shake czekoladowego (15 ml aż) to Domcia mi powiedziała, że jak z nim gadała powiedział "ok, możemy iść do tej Twojej fajnej koleżanki". Jej<3 No nie ogarniam tego szczęścia :D. Tak miło mi było gdy on przeciskał się przez tłum ludzi i kupował mi shake'a bo ja nie umiałam obsłużyć automatu ;) Więc jestem zadowolona. Prócz spr z chemii... Dostałam inny sprawdzian niż powinnam...
Poza tym idę zaraz na zebranie do bierzmowania , wrócę około 20 i wtedy poćwiczę po 200 wszystkiego jak zawsze + rowerek . ; ) A wy? jak się trzymacie ? <3