Tak bardzo mi się nudzi.
Obejrzałam już film.
Teraz może wezmę się jeszcze za Pamiętniki.
Jutro sprawdzian z polskiego i ruskiego.
Dzisiaj po zawodach.
Nic mi się nie chce.
Już niedługo ferie.
Chce już je natychmiast.
2 tyg wolnego.
To mi się przyda.
Co zrobić by nabrać chęci na cokolwiek?
Czy to wszystko ma sens?