Ach, za długo ostatnio siedzę po nocach...
Obrona coraz bliżej.
Ostatnie dokumenty i praca do archiwum - druknięte.
Muszę je zawieźć w przyszłym tygodniu.
Dziesiątego 15 minut ostatniej katorgi na tej uczelni.
A jedenastego wieczorem jedziemy nad morze xD
Całe życie na farcie.
Dezorganizacja tego uniwerka przechodzi wszelkie pojęcie - ludzie dostają recenzje nieswojej pracy, promotorki nie odpisują, albo źle coś uploadują do systemu... Chaos.
Ale jak mówiłam - całe życie na farcie, więc akurat ja nie miałam żadnego problemu i wszystko mam klepnięte :3
...
A tak poza tym! Mam big news! :x
Dostałam propozycję instruktorstwa pole dance *o*
Nawet nie śmiałam o tym marzyć tak wcześnie...
Myślałam może w perspektywie roku czy dwóch, że fajnie by było...
Ale jestem niesamowicie szczęśliwa ;w;
Jeśli moja instru twierdzi, że jestem gotowa i we mnie wierzy, to ja też muszę <3
Mamy się na dniach spotkać na kawkę, omówić szczegóły.
Ale ogólnie od września miałabym przejąć dzieciaki i dostać własną grupę od zera *-*
Lov it so so much!!! TwT