Dzień miałam zaplanowany od A do Z, ale jak narazie jakoś tak nic mi nie idzie... :P
Trzeba się teraz zabrać za sprzątania ;)
Coraz bardziej wychodzę na prostą, jestem dumna. :)
"Ach, ojcze, matko! Czy to jest śmierć,
co tak w sercu wali?"
I szpilką mocno, w lewą pierś
wbiła wiązankę konwalii.
jestem zakochana w tym wierszu,
a jeszcze bardziej od momentu gdy usłyszałam go w wersji muzycznej :)
miłego dnia :*
* * *
peace, love, empathy