Szklanka goryczy często potrafi się rozlać, albo utożsamić się ze wszystkimi błędami jakie popełnisz, albo rozlejesz się na płutnie własnego szczęścia. Patrząc z dystansem na siebie, na to co było kiedyś, a na to co jest teraz mogę z rozmachem i lekkim umiechem który częściej pojawia się na mojej twarzy że jestem dumna, ze swoich postanowień z tego co aktualnie się dzieje, chociaż niekiedy chciałabym żeby było wszystko idealne, lepsze i bardziej do ogarnięcia, cóż życie nikt nie powiedział że będzie łatwo.
Ostatnii tydzień ferii, wykorzystane w 85%, ale czy tak jestem z tego zadowalona. < 3 ; )