photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LUTEGO 2014

och.

Tak często wracamy do wspomnień.. Do tych dobrych i złych chwil w naszym życiu. Niektórzy mówią, że to źle.
Czy to źle, że myślimy o przeszłości, która nas wykreowała na takich jakimi jesteśmy?
Dopóki przeszłość nie trzyma nas w miejscu - nie wydaje mi się, by wspomnienia były czymś złym.
Na przykład JA. 
Jestem z siebie dumna z tego kim jestem i jaka jestem. Wszystkie zdarzenia jakie wydarzyły się w dalekiej lub niedalekiej przeszłości wpływają na moją przyszłość. A co ważniejsze na tu i teraz.. Nie ma nic ważniejszego niż miejsce w którym aktualnie się znajdujemy, czyli TU i TERAZ. 
Od zawsze wydawało mi się, że tutaj nie pasuję, że jestem stworzona do czegoś innego niż po prostu byciem, życiem w poukładanej układance w stylu "za rok pójdę na studia, potem wyjdę bogato za mąż i urodzę dwójkę dzieci (...)"... Czy chciałabym tak?
Nie powiem, że nie. Kto by nie chciał? Mieć idealnego życia jak z książki, filmu czy nawet bajki..
Niestety "życie nie przypomina M jak Miłość" i może to dobrze, bo pewnie akurat ja byłabym Hanką wpadająca w kartony,
a nie koniecznie tak chciałabym zakończyć swój żywot.
Nie pasuje do miejsc, w których przebywam oraz ludzi, mimo, że jest mi w nich/z nimi całkiem dobrze. Po prostu ciągle czegoś mi brakuje. Czy to złe, że ciągle chcę więcej i bardziej? Przecież kobiety pragną bardziej, nie ważne czego. Po prostu pragną.
Dlatego ja pragnę więcej i bardziej: życia <- tak chyba to jest mój priorytet. Chcę żyć. 
Pomyślicie sobie 'ech głupia, przecież wszyscy żyjemy'. No tak! Ale jak? Zastanówcie się choć chwilę, przecież każdy z nas, w prawie każdym momencie naszego życia chce coś zmienić. Ja własnie to robię. Zmieniam. Czy na lepsze? Dla mnie na pewno..
A może po prostu mimo dobrego samopoczucia w towarzystwie/miejscach, do nich nie pasuje?
Mam dopiero 20 lat, czasem wydaje mi się, że to bardzo dużo, czasem, że tak niewiele.. Oglądam filmy, w których ludzie dopiero w pewnym wieku (nie rzucając już liczbami, bo nie bawimy się w statystyki) zaczynają ogarniać swoje życie, dopiero zaczynają rozumieć, że nie ma nic ważniejszego niż TU i TERAZ i własne ja. 
A jednak, siedzę tu gdzie jestem, mam 20 lat i rozmyślam. Co by było gdyby.. A gdyby zmienić to i tamto.. Cóż, wszelkie zmiany należy zacząć od siebie. Nie ma mowy o zmianie świata czy innych ludzi. Można tylko zmienić siebie. Lecz to na prawdę wiele. Jeśli zmienimy siebie, swoje nastawienie czy poglądy - na prawdę zyskamy tym zupełnie inny świat.
Nie tak dawno, obróciłam całe swoje życie o 360 stopni w imię miłości. Nie żałuję. Nauczyłam się przez to samodzielności, samokrytyki, odwagi.. Mogłabym powiedzieć tak jak zawsze, że 'widocznie tak miało być', ale co jeśli nie miało?
Tego się już nie dowiem i akurat tym się nie zamartwiam. Wydaję mi się, że są większe problemy.

Przez te 20 krótkich/nie krótkich lat, trafiałam na wspaniałych ludzi, których teraz ze mną nie ma. Codziennie poznajemy nowych ludzi, lecz oni nie zawsze z nami pozostają. Tych najważniejszych i tak zawsze mam przy sobie, czy są obok czy nie. Po prostu wiem, że ich mam, że są, że będą - i tyle mi wystarczy. 
Czy teraz jestem sama? Nie, nie jestem. Ale na pewno brakuje mi niektórych osób, które weszły butami do mojego świata.
Brakuje rozmów, filmów, wódki, beztroski. 
O tak: beztroska to dobre słowo. 

Dobrze mi jest tu gdzie jestem i z kim jestem. Moje życie, mimo wszystko, wciąż jest pełne niespodzianek. 
Aktualnie? Nie mam pracy, a szukanie nowej idzie mi dość opornie. Palę, piję, czytam, oglądam i piszę. Znów piszę. 
Stać mnie na coś więcej niż zdanie "u mnie wszystko dobrze" czy "chujowo jest..".
Czuję się spełniona, a chyba to też jest w życiu ważne. 
Tak na prawdę, gówno Was obchodzi co u mnie i to wszystko co piszę. Nie zależy mi byście to czytali, to wszystko to tylko moje małe sprawozdanie z życia, moje osobiste przemyślenia, którymi choć nie lubię się dzielić wpisuję do internetu, gdzie może je przeczytać większość świata. Hipokrytyzm? Zapewne, ale lubię to robić, wbrew swoim przekonaniom.

Czas wziąć się w garść i robić swoje i nie patrzeć na innych. 


Trzymajcie się ciepło ;),

 

eNny.

Komentarze

niewidzialnax33 brakowało mi tego. miło było włączyć muzyczkę, usiąść z kawką i przeczytać co napisałaś ;) umiliłaś mi poranek !
17/02/2014 10:50:36
enioszka a mi brakowało, żeby w końcu wyrzucić z siebie trochę emocji ;P
19/02/2014 16:31:29
niewidzialnax33 okienko na photoblogu czasami najlepszym wyjściem z sytuacji ;) ;*
25/04/2014 13:06:37
Junior piotrasakaopp Siedzieć tu i teraz, tu i teraz gdy pamięć tak często ucieka. Tu i teraz złapać oddech by zatrzymać się i pomyśleć "o co jej biega!? jakie wspomnienia..? co gada ta mała blondyneczka?"
Dobrze jest czasami usiąść i trafić na twojego bloga:) Oby przyszedł jeszcze dzień gdy usiądziemy i porozmawiamy, nie da się zamienić pogawędki przy piwku na telefon czy komunikatory. Trzymaj się ciepło, bądź jaka jesteś! Zawsze do przodu! http://www.youtube.com/watch?v=sKBD5xHyYcc

Pietrek 93.12.28
Dzięki
19/02/2014 23:16:43
enioszka Piotrku, też mam taką nadzieję, że się spotkamy i pogadamy jak ludzie. :)
Prędzej czy później na pewno nam się to uda. Trzymaj się również ;*
20/02/2014 22:08:58
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika enioszka.