Budynek wszystkim znany, bo od lat tutaj stoi, odporny na czas dzięki metalowej zbroi.
Dopieszczane w nim usterki z czasem nawet te najmniejsze
bo bezpieczeństwo i estetyka są najważniejsze.
Dawać ludziom to czego potrzebują, co dzień zużywają a później znów kupują.
Chęci, potrzeby i wydatki z konieczności, kłopotów jak i artykułów tysiące możliwości.
Choćby z jednego działu wymienić wszystkich nie sposób, wyciągają w jakimś celu rękę tysiące osób.
Coś do picia bądź na zaplanowane zakupy, ciągłość zapotrzebowania życie składa nam do kupy.
Co dzień coś się komuś spodoba albo sobie od dawna o czymś marzy,
różni ludzie z różnymi emocjami na twarzy.
Co dzień jednak czegoś też brakuje i jeszcze nie raz klient brakiem przykro się rozczaruje.
Jeszcze nie raz zanim coś kupi bezmyślnie to zepsuje, inny godzinami się tu kręci a i tak nic w ten czas nie kupuje. Tak samo sprawnymi oczyma każdy w różny sposób obserwuje.
Wszystko w zasięgu wzroku albo w zasięgu ręki po wypłacie chcąc nie chcąc
każdy stanie do kolejki. Nie ilość w wózku ma znaczenie tylko prędkość napełniania, ilość swobodnych pieniędzy do wydania, daje dłoni pewność siebie, która chwyta bez wahania.
Powszechni zawsze ludzie oszczędnego pokroju co godnie lecz schludnie żyją pragnąc spokoju.
Gdy rzeczywistość klasyczny tysiąc z hakiem Ci wręcza przy wypłacie,
osobiste bogactwo do dyspozycji w najbliższym czasie. Synowi zimową kurtkę zamiast obiecanych sobie butów, koszty alternatywne podczas każdych zakupów.
Pracując tutaj rzeczywistość znamy, staramy się dać wszystko co na stanie mamy.
Za kupno dziękujemy a za brak przepraszamy. Gdy na wysokie ceny klient się skarży, kombinujemy na korzyść, lecz przy plusowej marży, ona jak i obrót główne mają znaczenie. Do spółki z zapasem i stratami, które idą w zapomnienie. Po prostu świadomość mieć trzeba, że bez czyjegoś
okruszka nie stworzymy już całego chleba. Granicy błędu zawsze będzie ktoś przestrzegał,
solidny z nas chleb! Taki się zawsze na tym sklepie sprzedał.
Codzienny zestaw obowiązków i kłopoty większe albo mniejsze, systematyczność wpaja
co na kiedy i co na otwarcie jest najważniejsze. Rozmyślając częściej niż tylko czasami,
czy tak ważny nam klient czasem liczy się z nami, czy ma świadomość, że nie maszyny pracują tu nocami, a efekt? Niesiony kilometrami. Częsty obrazek tej samej sytuacji, zaistniały problem zaprasza do Informacji a tam klient ma racje, albo nie będzie miał racji.
Rozsądne starania by zawsze coś poradzić, rozszyfrowanego kłamcę najtrudniej daje się spławić.
W pełni to co myślę na zawsze pozostawiam w sekrecie, grunt to postępować tak
by sprawiedliwość była na tym świecie. Nagrodą, poczucie satysfakcji,
wobec uczciwych ludzi i wobec oszustwa, któremu dziś nie przyznałem racji,
doświadczenie wyniesione z przeróżnych sytuacji.
Dla wielu to zawsze będzie bez wartości sklep samoobsługowy, nakręcany przez takich i przez
innych za potrzebą przychodzących tu ludzi, którym się pomaga, doradza i emocje jak herbatę studzi. Nie ważne gdzie było by nam lepiej, gdy wiadome gdzie gorzej mogło by być w dłonie chociaż ciepło i normalnie wystarczy je myć. Opróżniany karton po kartonie, makulatura specyficznie działa na dłonie
przypadkiem, dawno temu tu trafiłem i nie przypadkiem do dziś tak zostało.
Ciężko bądź lżej, najróżniej już to bywało. Po zaspaniu zdeterminowanie, jak przy szybkim działaniu
wkrada się zapominanie, niespodziewane zwroty akcji przekreślają czyjeś działanie.
Uśmiechnięci, zziębnięci, podirytowani, pełni sił bez emocji zrelaksowani, przygnębieni, skupieni i zapracowani, bo koło obracać trzeba, jak i mieć coś z głową, inaczej przetrwać się nie da