Samodyscyplina, łatwe do powiedzenie i zrozumienia
nie umiem się sama zdyscyplinować, przywołać się do rozsądku.
Dorosła tylko na papierku, ciągle zachowuje się jak rozpieszczone, rozpuszczone dziecko...
Czy uda Mi się kiedyś zapanować nad sobą?
Cały czas musi ktoś mnie nadzorować, bym wykonała swoje obowiązki.
Codzienne obiecywanie, że jutro i cały czas będę ułożona.
Problemy, które sama sobie stwarzam.
Obietnice które sobie składam i nie dotrzymuje słowa,
jak mogę wymagać od innych by dotrzymywali obietnic?
Jedno co mnie mobilizuje, to On.
Musi Mi pomóc, bo tylko On może tego dokonać.
I'm the one that loves you baby, can't you see?
Amen.