no wiec obecnie waze 60.6 i mam wzrostu 164
bardzoo bym chciała ważyć 53-54 kg do konca maja
zaczne od tego ze no bardzo sie staram juz od dlugiego czasu i zawsze sobie cos wymyslalm a to ze nie jem po 18 , a to ze nie jem slodyczyo a to ze wogole innaczej jem , jednak mi nic do tego czasu nie wcyhodzilo bo schudlam moze z 2 kg a potem wracalam do tego samego , podczas tamtych wakacji wazylam 64 kg wiem wielka asakra lecz schudlam do 57 kg , szczerze powiem ze nie mialam jakies diety tylko sie po prostu ograniczylam jednak teraz to nie dziala, bardzo olałam i przytyłam do 59.5 jednakk waga badzo sie wahała
Bardzo dużym dla mnie kluczem byłoby jezeli bym bardzo ograniczyla ilosc spozywancyh słodyczy i do tego zmierzamm , To będzie dla mnie bardzo ciężkie ale juz postanowiłam że pozwole sobie mniej wiecej co 3 dzień skusić się na cos słodkiego.
Drugim równie waznym kluczem bedzie , nie jedzenie po godzinie 18 , jedyne co to no spozywanie wody po tej godzinie ( jedynie co to raz na jakis czas długi , jezeli bedzie no wyjątek ze bede z koleżankami , ale i tak mimo wszystko będe się starala) wkoncu to beda dwa miesiące
Trzecim równie bardzo wazne to maksymalne wziekszenie picia wody , a zmneijszenie picia słodkich i gazowanych soków. Wiadomo od czasu do czasu moge sobie pozwolic no alee musze sie znacznie nastawić na wodę lub na jakies herbatki.