A tak wlasnie sie skonczyla dzisiejsza wycieczka w Bory Tucholskie...
o 7:15 zakret poslizg i jeb w szlaban na przejezdzie kolejowym w Kobylinie... ;/
I autko powrot do domku na lawecie...
Jakis taki zjebany dzien mam nie wiem od czego :(
Zamula :(