niczym dzieckoZacznę patrzeć przez
bańkę mydlaną,
zmrużę oczy,
dotknę nieba.
A potem pofrunę
do dziecięcych bajek,
powącham nektaru,
zatańczę z motylem
...... i spadnę ......
Jak wzniosłam ciało,
tak utracę
bardzo szybko
harmonię stopy.
A potem wkroczę
do dorosłych bajek,
otworze serce
i nic...
otworzę rękę
i nic...
zawisnę na księżycu
i nadal nic...
Bo tylko dzieckoszczerze sie śmiejea jego dusza
nie zmącona jest
błotem dnia.
Bo dziś już 19...
ale ten czas leci...