Czuć ciepłą pieszczotę jego spojrzenia.
- Ja...
- Ciiiii.
Przeraża mnie moje tchórzostwo. Przeraża mnie zwracanie uwagi na opinię innych. Jakbym po prostu nie mogła się od tego odciąć. Tak by było prościej. Zdecydowanie prościej. Natłok myśli gniecie mnie od środka. Znów zostanie w pewnym momencie wyładowany napadem skrajnego entuzjazmu, płaczu, nie wiem, czegokolwiek. Neurotyzm. Ble. Nie lubię tego słowa. Za mocno powiedziane. Przesadzam. Stęskniłam się właśnie za tym uczuciem, za tymi chwilami, gdy czuję się lekko, gdy jestem ponad wszystkich, ponad, ponad, ponad. Wysoko, tam. Wysoko, ale bez narkotycznych pomocy, bo to by było zbyt proste. 10 cm ponad ziemią. Ale jeszcze dzisiaj doprowadzę się do tego stanu. Wejdę tam, jeszcze dziś, znów. Nabiorę sił.
Użytkownik energicznie
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.