photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 8 SIERPNIA 2014
439
Dodano: 8 SIERPNIA 2014

7

HRS Hades & Ja

Pomimo ,że dopiero jutro przyjeżdża mój gość ,wolałam naszykować wszystko wcześniej. Rozłożyłam nową ściółkę w boksach i upewniłam się, że nie brakuje nam siana,a poidła w boksach dla nowych koni działają sprawnie. Wszystko zajęło mi mniej czasu niż myślałam więc stwierdziłam ,że poświęcę dłuższą chwilę na czyszczenie sprzętu. Gdy odnosiłam ostatnie siodło na miejsce do wyschnięcia z drzwi boksu wychylił głowę Hades. Uważnie przyglądał się moim poczynaniom ,a gdy tylko się wyprostowałam zarżał cichutko chcąc zwrócić na siebie moją uwagę. Podeszłam do ogiera i pogłaskałam go po nosie. Wiecie jak to jest z ogierami, albo miśki ,albo diabły. Mój karus zdecydowanie był tym pierwszym.

Nagle wpadłam na pewien pomysł.

-Masz ochotę na jazde?- spytałam wierzchowca z uśmiechem.

Odpowiedziało mi przenikliwe spojrzenie jego mądrych oczu. Nie traciłam czasu na czyszczenie ,bo dość niedawno koń wrócił z myjki i wątpiłam ,że już zdążył się szczególnie wybródzić. Może jestem 'okrutna' ,ale nie planowałam treningu więc lekki kurz nie wydawał mi się szczególnie zły. Więc otworzyłam drzwi i zawołałam Hadesa po imieniu. Ruszyliśmy spokojnie na plac gdzie z niemałą radością ,z mojej strony udało mi się zatrzymać konia przy płocie. Weszłam na bandę i po chwili umiejscowiłam się na grzbiecie zwierzęcia. Czujac mój ciężar koń wyrwał do przodu stępem co mi nie przeszkadzało. Chwile tak postępowaliśmy ,a ja cieszyłam uszy niebywałą ciszą przerywaną jedynie stukotem końskich kopyt i biciem naszych serc.

Jednak nie dałam się mu zbytnio rozleniwiać i gdy tylko zbytnio zniżył głowę popędziłam konia do kłusa. Potem do galopu i znów poczułam tą radość płynącą z czystego jeździectwa.

Radość z ,którą wstawałam każdego ranka wiedząc, że czeka mnie kolejny dzień w stajni.

Radość, którą nosiłam w sercu od maleńkości.

Radość, która wybawiała mnie od zwyczajnej szarości realnego świata.

 


Boom, Boom, Boom!

Jak wam się podobają takie 'filozoficzne' końcówki rozdziałów?

Jest to takie w stylu Marleny.... No i moim też :P

A teraz krótkie info:

Nie będzie mnie jutro na najprawdopodobniej 

CAŁY DZIEŃ!

Pojutrze też mnie raczej nie będzie   

Dziękujcie mojemu życiu towarzyskiemu

Soooooł adios Łyczys!

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika enercysimsstable.