wakacje przeciekły mi przez palce. cały czas z dzieciakami i tak jakoś szybko mi zleciało... te wakacje były niesamowitą lekcją dla mnie, tego nie da się nauczyć na żadnym kursie, to po prostu trzeba przeżyć....
szczerze mówiąc teraz też chętniej spędzałabym czas z dziećmi niż tutaj... ale cóż, za rok pewnie czeka mnie to samo, więc trzeba regenerować siły, bo jednak być opiekunem kolonijnym to nie przelewki.
a teraz? czas ucieka, a zadań coraz więcej. doba powinna być znacznie dłuższa! w życiu prywatnym kiepsko, wszystko mi się sypie, no ale nie ma co narzekać. w ogóle piszę sama do siebie, ale niech będzie.
foto: czerwcowy zachód słońca w Łebie.