Wiem, wiem, dawno nie pisałem, ale Wy wszyscy (setminus Kasia) i tak nie macie czasu na czytanie mnie ani komentowanie xP Co jest ofc zrozumiałe, ja natomiast nie mam czasu na pisanie, ani weny nie mam często a o zdjęciach nie wspominając (choć zapomniałem na śmierć o Krakowskich i zapewne coś z nich wrzuce tu).
W życiu ostatnio intensywnie, wyżej wspomniany Kraków w miłym towarzystwie w byłą sobotę był miłą odskocznią od szarego Zabrza. Ale o Krakowie pewnie się wypowiem jak dodam zdjęcie. W każdym razie - celem podróży do Krakowa była sztuka - Pijacy - która niestety okazała się najsłabszym punktem programu dnia...
Co do zdjęcia i kontynuując wątek intensywnego życia - laleczka voodoo stworzona przez wiedźme Darie i podarowana mi bym mógł się wyżywać na wkurzających mnie rzeczach. Aktualnie jest tam tylko stres, matematyka i Pindulinda Przystajko, która mogłaby być całą laleczką, albowiem tylko w nią wbijam igły. Ostatnio częściej bo znowu doszło do konfrontacji z moją ukochaną matematyczką, a że ja typ porywczy i chętnie broniący swoich racji, typ który potrafi poświęcić korzyści wynikające z bycia pupilkiem Ciprzy dla swojego zdania, albo typ, co jak niektórzy zapewne uważają, niedojrzały i głupi to i pokłóciłem się znowu z pindą. Ale na ocenach mi już nie zależy, więc za wielkiej krzywdy mi nie zrobi, a że jej nie trawię to i satysfakcje z sytuacji mam.
Laleczkę mogę pożyczyć komuś jak chce, ale nie na długo, potrzebna mi.
Poza tym, kontynuując wątek intensywnego życia to głównie matma, matma i matma. Moja wątpliwość co do matury rozszerzonej z matematyki wzrasta, aaale Siara mnie uspokoiła odnośnie Akademii Ekonomicznej. Choć dalej średnio przekonany jestem do wyboru, bo wolałbym robić coś co lubię. Ale walić, nie będę się teraz rozwodził na ten temat znów xD
Ponadto, kontynuując wątek intensywnego życia to bardzo mi pomaga w życiu muzyka ostatnio, leci jej znów dużo, ostatnio często słucham siesty co mnie cieszy, bo ją lubię, ale to ten typ 4me na który musi po prostu najść (śmieszne słowo) ochota. Więc może Wam rzuce paroma linkami? A nie... bo i tak w nie nie klikacie... xD