na zdjęciu Szwagierka, schorowana Szwagierka, boroku ;*
pierdoły mi się dziś śniły.... ze nie mogę do niego zadzwonić, że się obraził (ni chuj wie o co)...
aż tu się budzę i śpię obok niego ! super ;) jak mi się serce uspokoiło....
druga faza spania.... zapomniałam notebooka w Bułgari, kolonie już ruszyły a ja się musiałam po niego wracać, pani się mnie pyta jaka marka...
Lenovo, nie ! SAMSUNG , a pani do mnie INTEL, zgodziłam się, pani mi daje spodnie jeansowe i każe mi iść do jakiegoś pomieszczenia odebrać notebooka...
Wchodzę a taki chłopak się mnie pyta co mi w tych spodniach nie pasuje że chce je na notebooka zamienić. wtf ? i gadam w tym śnie po angielsku(!), że nie chcę spodni tylko notebooka, i już się zaczynałam wkurzać, kiedy zadzwonił budzik.
aż się uśmiechnełam do siebie kiedy wziełam notebooka do ręki i okazuje się, że mam Acera ;)
Olimpia dziś wpadnie, będziemy sobie leniuszkować ;)
a pptem z tatusiem i Karolkiem malowanie ;p
ecie raz całuje w zagorączkowane czółko, moją Szwagiereczkę ;)