Uwielbiam dni,kiedy nauczę się na sprawdzian a on się nie odbędzie
Ogólnie to zastanawiam się jak ja napiszę maturę ? Niby sobie powtarzam,niby matmy z Kamilem też się uczę, ale mimo to strasznie mnie to wszystko przeraża. Zostały dwa miesiące,jeszcze dużo mogę przez ten czas zrobić, nie brakuje mi motywacji, nawet chęci do nauki są. Chociaż,ktoś by pomyślał,że wszystko mi sprzyja,to odczuwam taki wewnętrzny niepokój. Może sobie wkręcam,jak by to Grzesiek stwierdził, na pewno sobie wkręcam.
A teraz kmina.. czy na pewno mam przekreślić te wszystkie lata przyjaźni ?
w końcu przeprosił...
Jutro nocka u Mileny,także to obgadam z nią .