Wiechlina łąkowa czyli Poa Pratensis, należąca do rodziny Poaceae.
Chciałam dodać coś pozytywnego, więc jest to. Zrobione w trakcie czerwcowych terenówek, kiedy to mój kompan Ł. musiał sam wziąść czerpak i łapać żaby, ropuchy i inne płazy, bo mojemu obiektywowi spodobała się leśna sielanka. Na moją niekorzyść Ł. złapał najbardziej pożądany gatunek... I dostał bdb, a ja tylko db. Ale ja za to mam ładne zdjęcia.
MAMY MIESZKANIE NA TRZEBNICKIEJ!
Czyli od dziś:
- do końca sierpnia mam dwa mieszkania we Wro
- na ogród botaniczny mam 15 min... z buta!
- na rynek mam 10 min... z buta!
- do zakładu genetyki mam... dwa bezpośrednie autobusy! (ze świeradowskiej jeździłam z trzema przesiadkami)
I co najlepsze będę płacić mniej, będę miała pokój z Martyną a właścicielka naszego mieszkania leczy energią z kosmosu i stawia taroty. Podobno sprawdzone i podobno się sprawdza (np. w leczeniu kamieniami bolącego kręgosłupa). Więc jak kogoś coś boli, zapraszam do nas, na Trzebnicką. Do naszej kamienicy z aniołkowym mauzoleum i antresolą dla gości.
A teraz siadam do zielnika i uczę się łacińskich nazw wszystkiego co musi się w nim znaleść.
Miej odwagę nazwać nowe,
Które w tobie wyrasta, daje znak.