Kiedyś cały czas myślałam o przyszłości. Wiedziałam na jakie studia chce się wybrać, wiedziałam, gdzie będę chciała mieszkać i jaka będę. Na dzień dzisiejszy wszystko widzę inaczej. Chyba bardziej realnie i mniej ekspansywnie. Boję się przyszłości, ale chyba nie jestem z tym sama. Wiem, że jestem jeszcze młoda itp.ale skoro ten rok szkolny tak szybko mi mija, to jak szybko zleci mi 3 klasa i reszta tej "młodości"? Powiedzenie "co ma być to będzie" podobno świadczy o niedojrzałości człowieka. Ale cały czas słyszę, że sama ja jeszcze nie jestem w pełni dojrzała. Dobrze, że mam obok siebie kogoś, kto jest obok i idzie ze mną w tą przyszłość, bo przynajmniej nie jestem z tym sama. A <3