dziś przefarbowałam sobie włosy, ale nie widzę większej różnicy...
wypożyczyłam "dziennik nimfomanki", a miał być "pamiętnik narkomanki"...cóż przeczyta się i to ;)
idę na sylwestra tam, gdzie wcale nie mam ochoty iść. tam gdzie nie znam nikogo prócz 4chłopaków. tam gdzie będzie perkusista i pan zło.
o matkooo, brak planów to zło..szczególnie w sykwestra. szczególnie, gdy idziesz w takie towarzystwo gdzie ja.. chyba wyjdę po godzinie...nawet nie będę miała tam żadnej koleżanki...
chyba to wszystko...
nowa (choć nie tak bardzo) płyta Behemotha jest całkiem niezła :p