byłam dziś w piekle. prawie.
ciągłe marudzenia, narzekania, przypominania o NIM, rozmowy o NIM.
miałam ochotę udusić tę osobę, ale to chyba byłaby zbrodnia?...
jest już lepiej.
choć te dzisiejsze teksty...mało brakowało...
czuję się dobrze. chciałabym w końcu poznać jakiegoś FACETA, któremu będę mogła zaufać. tak, tak, faceta. mam dość ślamazarych dup, których jest wiele i jeszcze więcej, a nie mam ochoty być mężczyzną w tym..czymś.
chcę zaszaleć i nie martwić się o jutro..
to ja, taka dziwna, w dziwnym swetrze i z dziwną osobowością.
młoda i piękna -polecam, 6/10