Juz nic nie rozumiem.....
zawsze mówisz jak to inni cie olewaja, sa wobec ciebie nie fer,ja bardzo los cie pokrzywdził.Wszyscy sa głupi fałszywi i nie dobrzy uwarzasz ze robią ci na złość i specjalnie sprawiaja ci przykrość......patrzysz tylko na innych nigdy na siebie.
uwarzasz sie za genialnego, idealnego człowieka któremu należy sie wszystko co najlepsze. wszystko bylo by dobrze gdyby nie to ze nie ma ludzi idealnych..
Zawsze nastawiasz sie tylko i wyłącznie roszczeniowo jesli czegos chcesz masz to dostac nie interesuje cie ze nie mam albo nie moge tego zrobic,chcesz to miec chodzbym miał okraśc własna matke....
kiedy jest ci źle mam byc przy tobie ale kiedy mi jest źle to dostane na pocieszenie porcje niesmacznych tekstów które pozornie zwyczajnie wólgarne czasem ranią serce. jest mi na prawde przykro bo wiem ze nie moge na tobie polegać w 100% ale wiedz że możesz na mnie liczyć nawet kiedy mnie olejesz zwyzywasz i zwyczajnie odrzucisz.
Bo kocham cie jak byśmy byli rodzeństwem jak znali bysmy sie od zawsze.
Przecież zawsze razem pijemy, wyzywamy nauczycieli.
Razem płaczemy i smiejemy sie, wspólnie snujemy plany na przyszłość.
Gdyby nie ty to kto by mnie dokarmiał batonami zadręczał glośna muzą na kacu
kto by mnie pilnował i dawał rady.
Czsem mam wrażenie że zyjemy w innych swiatach ale moje życie bez ciebie bylo było by jak podarta kartka,niebo bez słońca, niedokończony obrazek
Dzięki za te 9 lat spędzone ze mna w jednej ławce za te wszystkie wałki i wyzwiska,ucieczki z lekcji i podrobione usprawiedliwienia
to powyżej tyczy sie tez mnie ale różnica miedzy mna a toba jest taka, że ja znam granice....