uluubione zdjecie wielu ludzi, dodaję.
dodaje zdjecie z myslą o notce...
Czuję że tracę przyjaciół, tych najbliższych memu sercu, prawie płaczę jednak tyle przeszłam że jestem na tyle silna iż powstrzymuje łzy...
Jest źle...
Bardzo..
tylko tylko że to nikogo nie obchodzi.
mam ochote wkrzyknąc całemu światu jego wady...moja samoocena zniża sie ku dołowi, i to bardzo szybko...
Deszcz, szaruga za oknem, pioseni Ani Dąbrowskiej, kawa, chusteczki, komputer...
Gdybym mogła cofnąc czas cofneła bym go o jakis rok..żebym z pewną osobą dogadywała sie tak jak wtedy...
wiem że nikt tego nie przeczyta...i że nikt tym sie nie zainteresuje...
Mimo miłego początku dnia, teraz jest b.źle.
Mistrzu, dziekuję za kurtkę dziś, tlyko nie choruj bo bede miała wyrzuty sumienia...